Jeden abonament to rule them all
Kiedyś dawno temu muzyka była na kasetach, później wyszły płyty kompaktowe, czas wzmożonego piractwa a teraz mamy streaming. Każdy okres miał swoje plusy i minusy, te czasy zachodziły na siebie i przenikały się, można dopisać płyty vinylowe ale to raczej taka trochę awangarda i ich sprzedaż chyba nie miała nigdy znaczenia, choć teraz się to zmienia
Streaming i jego idea abonamentu jest całkiem sensowna, gdyby tak nie było, te wszystkie serwisy nie zdobyły by takiej popularności, czy artyści z tego mają więcej kasy tego już do końca nie wiadomo. Ostatnie przypadki celowego nie podpisywania umowy przez takie gwiazdy jak Adele, pokazują, że ten trend może nabrać rozpędu.
Płacimy za dostęp, nie mamy fizycznego produktu, takie czasy, duża część ludzi się z tym pogodziła, ta starsza grupa, chyba trochę mniej ale w sumie jakie ma wyjście. Nie ma baterii albo netu i koniec słuchania, ale za to muzyka jest zawsze gdzieś tam wysoko w chmurach.
Filmy i seriale też już można sobie zamówić w abonamencie miesięcznym, na rynku polskim to raczkuje, ale powoli i my z tego skorzystamy, model biznesowy jest sprawdzony, potrzebny czas aby odpowiedni ludzie zrozumieli tą sytuację.
Czyli mamy muzykę, filmy, książki w formie elektronicznej także, zresztą są przecież biblioteki, sprawdzone od dawna, na nowości trzeba co prawda poczekać ale hej są za darmo !!! Co nam zostaje? Gry
Gry są w abonamencie w przypadku konsol, jeśli płacimy za usługę Live i PSN , mamy co miesiąć parę gier, ale ich sobie nie wybieramy, mamy to co nam firma w danym miesiącu zaserwuje. Jeśli chodzi o PC to trochę słabo to wygląda, mamy usługę EA Access ale chyba tylko na Xbox One i mamy od niedawna Humble Monthly Bundle ale też bez wpływu na to co dostaniemy, a wogóle to Humble chyba jako pierwsze wprowadziło promocję z jednoczesną darowizną na chore dzieci albo na instytucje charytatywne. Im więcej gier kupimy tym taniej i ustawiamy ile z tej ceny przeznaczamy na pomoc potrzebującym.
Ciekawe czy powstanie u kogoś taki abo z prawdziwego zdarzenia na gry, płacę określoną kwotę i pobieram co chce, może nie na zawsze ale na określony czas np 1-2 miesiące od pierwszego uruchomienia, podobnie jak w iTunes Store i filmami, mamy 30 dni na obejrzenie i 24h od momentu kiedy zaczeliśmy oglądać.
Serwisy streamujące muzykę ukróciły piractwo muzyki, netflix i podobne podmioty spowodowały, że torrenty zaczeły się zwijać, chyba już czas na gry. Z powodu piractwa wiele gatunków jest w agonii, nikt nie wydaje, bo się nie sprzeda, przyszła fala gier freemium, ale jak świetnie to wytłumaczyli twórcy w jednym z odcinków South Park, to jest bardziej patologia niż prawdziwe granie. Są gry turniejowe takie jak LOL i Hearthstone ale gry z historią i fabułą obecnie są tworzone prawie wyłacznie z środków zebranych przez serwisy crowdfunding. Tak chyba nie powinno to wyglądać, bo wartościowych produktów tam jest może 15% i spore ryzyko straty czasu i nerwów.
Wkrótce to się zmieni , może będzie jeden abonamet na całe media, jakoś zebrane razem, nie ma pudełek, dodatków, manuali, padów, bryloczków, wszystko jest w chmurze, tylko tych chmur za dużo, nie wiedzą jak się podzielić. Jeszcze jest tak, że do każdej usługi wymagane jest oddzielne konto i hasło, ale z czasem będzie coraz mniej podmiotów, tak jak jest coraz mniej banków.