Moto Nostalgia 2011
[shashin type=”photo” id=”992″ size=”medium” columns=”max” order=”user” caption=”y” position=”center”]
Czyli czar 4 kółek. Wystawa zorganizowana na terenie warszawskich hal MT Polska przy ul. Marsa 56, na powierzchni 10 tys. metrów kwadratowych zgromadziła blisko 130 eksponatów. Święto miłośników motoryzacji, którzy w majowy weekend 28 i 29-go przyjechali z całej Polski żeby podziwiać old i young timery. Nie mogło nas tam zabraknąć.
Spodziewając się sporej liczby zwiedzających, na miejsce przybyliśmy pól godziny przed otwarciem czyli około 9:30. Rzeczywiście, tłumów nie było. Wprawdzie i potem też jakiegoś przesadnie dużego tłoku nie zauważyłem. Miało to swoje dobre strony.W porównaniu z Moto Show w Poznaniu mniejsza liczba eksponatów dawała możliwość swobodnego poruszania się po hali. Można było spokojnie przystanąć przy każdym aucie, zrobić zdjęcia, ba przejść przez barierki,nawet sfotografować wnętrza i co najważniejsze porozmawiać sobie z wystawcami.
Właściciel 2 citroenów (SM i DS-a) zapytany przeze mnie jak mu się udaje utrzymać auta w tak dobrym stanie odpowiedział z dumą ale i troską w głosie, że są to jego oczka w głowie, członkowie rodziny. Boi się nimi wyjeżdżać na ulicę żeby jakiś wariat ich nie uszkodził więc ogranicza się do niedzielnych przejażdżek a na dalsze trasy, jak ta wystawa, wynajmuje lawetę.
Przy autach amerykańskich z lat 60 i 70-tych leciała muzyka z tamtego okresu. Szczególną uwagę przykuwał wóz szeryfa i para przebrana za bohaterów filmu „Blues Brothers”. Chciałem nawet zapytać kto tu jest Jakem a kto Elwoodem Blues czyli Johnem Belushi i Danem Aykroydem ale uznałem, że to może niegrzecznie. Obok było stoisko tematyką nawiązujące do lat 20-tych i 30-tych w motoryzacji. Tło muzyczne stanowiła muzyka dixilendowa w wykonaniu zespołu „Dixie Warszaw Jazzman”. To naprawdę robiło wrażenie.
Sporą sensację na targach wzbudziła wystawiona przez miesięcznik Classicauto – Lancia Stratos HF.
A skoro o włoskich klimatach mowa, prężną grupę wystawienniczą stanowili fani włoskiej motoryzacji zrzeszeni w fanklubie „Forza Italia”. Pokazali oni m.inn. Maserami 222E, Fiata 500, Fiata 131 Mirafiori w sportowej wersji Abarth.
„Legendy PRL-u” i szerzej KaDeeLu to osobny i ciekawie przedstawiony rozdział wystawy. Uwaga na marginesie dla nie wtajemniczonych PRL – Polska Rzeczpospolita Ludowa, a KDL – Kraje Demokracji Ludowej. Oba byty szczęśliwie już nie istnieją ale pozostały pamiątki chociażby w postaci aut. Była traktorzystka na Ursusie. Akcja kobiety na traktory, plakaty socrealistyczne przedstawiające panie na ciągnikach i sojusz robotniczo chłopski. Pierwsze po wojnie jeszcze na radzieckich częściach zmontowane lubliny. Nie mogło zabraknąć warszawy, syrenki, mikrusów, małych i dużych fiatów. Był P70 czyli poprzednik trabanta 601. Zwiedzający mogli podziwiać motoryzacyjne „białe kruki” takie jak: polonez analog, fiat 125p Akropolis czy jedyny prototypowy egzemplarz Syreny 110. Sporym zainteresowaniem wśród zwiedzających cieszyła się replika „papamobile” czyli stara 660 przerobionego na wóz papieski, w którym Jan Paweł II przemierzał Polskę podczas swojej pierwszej pielgrzymi do kraju w 1979r. W miłej, serdeczniej atmosferze bliższej piknikowi niż spędowi upłynęły nam 3 godziny. Moglibyśmy drugie tyle ale czas nas gonił niestety.
P.S.
Drodzy czytelnicy wybaczcie proszę autorowi niniejszego tekstu, że tak się rozpisał o wystawie Moto Nostalgia ale jako były posiadacz Golfa II wersji GTD mógłby o starych autach opowiadać i pisać godzinami.
[shashin type=”album” id=”76″ size=”medium” crop=”n” columns=”max” caption=”y” order=”date” position=”center”]